W sobotę, we wspomnienie Matki Bożej Różańcowej (7 października) o godz. 9.00 bp Stanisław Jamrozek dokonał poświęcenia odnowionej figury Matki Bożej Niepokalanej, a po niej była Msza św. dziękczynna za wszystkich ofiarodawców renowacji ołtarza Matki Bożej Śnieżnej, jak i figury Niepokalanej. Figura ceramiczna w typie ikonograficznym Madonny Immaculaty utożsamiana z Niewiastą z apokalipsy św. Jana. Matka Boża ukazana jest jako młoda dziewczyna, bez Dzieciątka, w sukni i płaszczu, stojąca na tle nieba/chmury/półksiężyca/kuli ziemskiej, depcząca węża lub smoka. Długie włosy spływają kaskadą na plecach. Powieki przymknięte, oczy spoglądające w dół. Ręce wysunięte spod płaszcza skrzyżowane w geście modlitewnym na piersiach. Płaszcz zwieńczony w pasie piersiowym gwiazdą. W dolnych partiach spływa faliście ku dołowi. Sukienka przewiązana w pasie wstęgą z zawiązaną kokardą. Na półkuli widoczne fragmentaryczne stopy z zachowaniem cech fizjonomicznych. W partii półkuli znajduje się ukształtowany, wijący się ogon węża/smoka zakończony ostrym trójkątem. Na figurze widniała data 1932 r – dzisiaj już wiemy, że jest to data renowacji figury. Figura jest zdecydowanie starsza, pochodzi najprawdopodobniej z II połowy XIX, czyli ma ok. 150 lat i jest wykonana z dużym prawdopodobieństwem przez pracownię rzeźbiarską Parysa Filippi, który początkowo działał w Krakowie, a potem przeniósł się do Lwowa. Podobne figury Matki Bożej jego pracowni znajdują się w Krakowie przy kościele OO. Bernadynów z 1861 r. i niedawno odkryta figura prawie identyczna odnaleziona w Kosienicach przy kościele Św. Trójcy z 1866 r. (dodajmy że ten p. Parys w tym samym czasie wykonał popiersia rodziny Sapiehów na Zamku w Krasiczynie oraz rodziny Potockich na Zamku w Łańcucie) – zatem możemy przyjąć, że również nasza figura powstała ok. 1865/67. Dzisiaj dziękujemy serdecznie p. Konserwator Dzieł Sztuki Halszce Granek-Smarzewskiej za podjęcie się odnowienia figury Matki Bożej Niepokalanej i za wykonanie tak trudnego zadania konserwacji figury, która była w dużych partiach zniszczona. Jak trudna to była rzecz, przekonaliśmy się przy transporcie i montowaniu figury. Bardzo dziękujemy p. Halszce za dokonanie tego dzieła, parafia i Siostry są wdzięczne, Męski Różaniec i wielu ludzi, którzy wspierali to dzieło renowacji również. Figura wróciła za wskazaniami Konserwatora Zabytków do pierwotnego koloru, który przypomina figurę z przed 150 lat. Dziękujemy p. Janowi Zamojskiemu za fachowe prace przy postumencie i kolumnie – wierzymy, że będą służyć na lata. Koszt całej renowacji wyniósł ponad 70 000 zł, w tym z dotacji z Urzędu Konserwatora 20 000 zł. Serdeczne Bóg zapłać Męskiemu Różańcowi za zbiórkę, zrzutkę internetową w kwocie ponad 30 000 zł, za inicjatywę i duże zatroskanie o sprawę renowacji tej figury. Dziękujemy także naszym dobrodziejom (p. Tadeuszowi Grzybowi, ofiarował 20 000 zł i p. Tomaszowi Przybycińskiemu 6 000 zł), a także wszystkim naszym Parafianom za ofiary składane na renowację figury w kwocie ponad 20 000 zł. Ad Maiorem Dei Gloriam.